Słowa, najpotężniejsza broń jaką odkryła Ludzkość

Słowa, najpotężniejsza broń jaką odkryła Ludzkość

Słowa, najpotężniejsza broń jaką odkryła Ludzkość
autorem artykułu jest Agata Malwina Gartner

Jestem psychologiem, zatem nawet jeśli nie pracuje patrzę na ludzi nieco inaczej niż każdy inny. To zboczenie zawodowe.;-)

CzytajÄ…c pewnÄ… interesujÄ…cÄ… książkÄ™ odkryÅ‚am kiedyÅ› że jej autorowi przydarzyÅ‚o siÄ™ coÅ›, co przydarzyÅ‚o siÄ™ również i mnie... takie Déjà vu. Moje zboczenie daÅ‚o znać o sobie. UmówiÅ‚am siÄ™ z koleżankÄ… w kawiarni w ciepÅ‚y letni wieczór i z nudów zajęłam siÄ™ obserwacja ludzi wokół. MojÄ… uwagÄ™ przykuÅ‚ jednak w pewnym momencie pewnie, zwyczajnie wyglÄ…dajÄ…cy mężczyzna.

W tym samym lokalu, na świeżym powietrzu przy stoliku niedaleko mnie siedziała sobie pewna dzierlatka. Wcześniej pomyślałam sobie o niej, że pewnie studiuje którąś z filologii: angielską, polską czy rosyjską. Młoda, szczupła i atrakcyjna z nieśmiałym spojrzeniem wyglądającym spod prostokątnych okularów w drucianych, srebrnych oprawkach.

Jej mowa ciaÅ‚a zdradzaÅ‚a, że czekaÅ‚a na kogoÅ› i jak siÄ™ potem okazaÅ‚o – byÅ‚ to inny student, jej kolega który wiele siÄ™ jeszcze musi o kobietach nauczyć. Zanim siÄ™ jednak pojawiÅ‚ staÅ‚o siÄ™ coÅ› co mnie skÅ‚oniÅ‚o do przeczytania kolejnej książki bo wydarzenie to mnie zafascynowaÅ‚o.

W pewnej chwili do stolika podszedł ów zwykły mężczyzna, siedzący dotąd przy barze i szepnął po drodze wychodząc coś dziewczynie w okularach na ucho, po czym ta... zaprosiła go do siebie gestem ręki i zaciekawionym spojrzeniem. Tego się nie spodziuewałam.

I zaczÄ™li rozmawiać – dla mnie jednak najstraszniejsze byÅ‚o to, że nie wiem o czym. MogÅ‚am ich tylko obserwować. WidziaÅ‚am wyraźnie jak w ciÄ…gu kilku minut na twarzy blondyneczki od niemal zupeÅ‚niej obojÄ™tnoÅ›ci pojawiÅ‚o siÄ™ zainteresowanie aby chwile później przejść w seriÄ™ wyraźnych sygnałów ciaÅ‚a o seksualnej konotacji: rozchyliÅ‚a usta, zaczęła dotykać swojego ciaÅ‚a i poprawiać wÅ‚osy. Jej cera siÄ™ zaróżowiÅ‚a i zaczęła zachowywać siÄ™ zupeÅ‚nie inaczej, rozluźniona, wesoÅ‚a, bawiÄ…c siÄ™ Å›wietnie. Jej źrenice byÅ‚y rozszerzone tak, jak gdyby tajemniczy lowelas wstrzyknÄ…Å‚ jej litr atropiny. WidziaÅ‚am, że jest podniecona.

Nagle on spojrzał na swój nadgarstek, nachylił się nad nią i szepnął kilka słów... które widać było wyraźnie że się jej nie spodobały, po czym szybko wstał i zrobił kro ku wyjściu. Blondi, chwyciła go szybko za dłoń i napisała coś na serwetce po czym dała mu uśmiechając się i wciąż patrząc na niego jak na bóstwo a przecież żadnego bóstwa nie przypominał, co najwyżej bóstwo pospolitości... ale o takim nigdy nie słyszałam w żadnej mitologii. Facet podziękował, wyszedł i w zasadzie mogłabym swoją historie skończyć gdyby nie to, że jakiś czas potem czytając Seksualny klucz do kobiecych emocji zrozumiałam zachowanie tej dziewczyny i tego mężczyzny.

WykorzystaÅ‚ on w fantastyczny sposób swój dar – magiÄ™ sÅ‚owa – i uczyniÅ‚ z niego broÅ„ potężniejszÄ… niż caÅ‚a armia Georg’a W. Bush’a. I zaÅ‚ożę siÄ™, że ta parka spotkaÅ‚a siÄ™ jeszcze potem nie raz. Ten wyglÄ…dajÄ…cy na zupeÅ‚nie zwykÅ‚ego mężczyzna potrafiÅ‚ bowiem stosować magiÄ™ sÅ‚owa – a w jego ustach byÅ‚a to broÅ„ niesamowicie skuteczna i efektywna.

Kiedy potem przyszedÅ‚, drugi – ten na którego czekaÅ‚a zachowanie blondyneczki znów ulegÅ‚o zmianie – i wtedy doszÅ‚o do mnie, że ten z kolei choć fizycznie byÅ‚ o wiele bardziej atrakcyjny – musi siÄ™ jeszcze bardzo dużo nauczyć...o sÅ‚owach, kobietach i uwodzeniu.

Pobierz fragment: Seksualny klucz do kobiecych emocji

--
Agata Malwina Gartner

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zobacz takze:
Typy orgazmów dla dwojga
Trening umysłu cz. 1
15 składników bez których nie może obejść się grecka ku
W poszukiwaniu złotego portfela
Rewolucja w reklamie